7 czerwca w 94 rocznicę śmierci Mateusza Talbota
poznałem brata ze zgromadzenia Heroldów Ewangelii.
Moją uwagę przykuł metalowy łańcuch wokół bioder, który miał na
sobie.Nie był to mały łańcuszek, lecz duży, solidny łańcuch. Taki,
jaki na swoim ciele nosił Mateusz Talbot.
To właśnie dzięki temu łańcuchowi Boża Opatrzność sprawiła, że
skromny dubliński robotnik stał się znany na świecie, gdyż w
szpitalu, po jego śmierci personel przygotowujący ciało do pogrzebuzainteresował
się tym, kim jest nieznany mężczyzna, mający na sobie wspomniany
łańcuch.
Tak jak Mateusz, tak i wspomniany brat nosi łańcuch, jako znak
oddania się Matce Bożej czerpiąc z nauki św. Ludwika Marii Grignion
de Montfort.
Korzystając z okazji, wręczyłem bratu obrazek z modlitwą o
beatyfikację Sługi Bożego Mateusza Talbota, przedstawiającego go
z łańcuchem wokół bioder, klęczącego przed obrazem Matki Bożej.
"Przede
wszystkim muszę wziąć pod uwagę interes duszy"
Czcigodny
Sługa Boży Mateusz Talbot