Sierpień
miesiącem trzeźwości
Z Wikipedii
Miesiąc trzeźwości – obchodzony
corocznie w sierpniu czas, w którym Kościół katolicki w Polsce
zachęca wiernych (i nie tylko) do całkowitej abstynencji od
alkoholu. Kościół zachęca wszystkich Polaków o świadectwo
powstrzymania się od picia z motywów religijno-moralnych,
wychowawczych i patriotycznych.
Historia
Sierpień jako miesiąc trzeźwości jest
przeżywany od 1984 roku. Wybrano sierpień ze względu na szczególne
czczenie i „nagromadzenie” świąt maryjnych w tym czasie. Również w
dniu 26 sierpnia 1956 roku w święto Matki Bożej Częstochowskiej, w
dzień odnowienia Jasnogórskich Ślubów Narodu jedno z przyrzeczeń
brzmiało: „Przyrzekamy wypowiedzieć walkę lenistwu i lekkomyślności,
marnotrawstwu, pijaństwu, rozwiązłości”. Stąd też zachęta do
podjęcia choćby miesięcznej abstynencji.
Przesłanie
W przekazanym apelu na obchodzony w 2011 r.
już po raz 28 czas abstynencji, Zespół Konferencji Episkopatu ds.
Apostolstwa Trzeźwości ostrzegł m.in., że alkohol traktuje się jak
niegroźny produkt spożywczy, który nie powoduje żadnych negatywnych
konsekwencji. Tymczasem ustawa o wychowaniu w trzeźwości nakłada na
wszystkich, czyli na parlament, rząd i samorządy obowiązek
zmniejszania fizycznej i ekonomicznej dostępności alkoholu. Wraz z
początkiem sierpnia w kościołach w całym kraju odczytywany jest
tekst przysięgi zobowiązujący do powstrzymania się od spożywania
alkoholu przez najbliższy miesiąc.
Abstynencja jest rodzajem postu czyli
dobrowolnego wyrzeczenia się rzeczy dozwolonej, lecz której
nadużywanie może prowadzić do nałogów i grzechu nieumiarkowania.
Apel Zespołu
Konferencji Episkopatu Polski ds. Apostolstwa Trzeźwości
na
sierpień - miesiąc abstynencji
Sierpniowa abstynencja -
potrzebna, cenna i możliwa
Rozpoczyna się sierpień - w polskiej
historii miesiąc szczególny. To dobry czas, by przypomnieć, że osoby
niepełnoletnie zobowiązane są do całkowitej abstynencji, zaś
wszystkich dorosłych obowiązuje umiar w spożywaniu napojów
alkoholowych. W sierpniu prosimy o coś więcej, niż zachowanie
trzeźwości. Prosimy o szczególny dar, jakim jest abstynencja! Ten
apel wzbudza wiele kontrowersji. Dlatego ponownie przypominamy jego
istotę.
Abstynencja - to słowo bardzo sponiewierane
w świecie nieograniczonej konsumpcji. Jednak także w XXI w. jest ona
potrzebna i cenna, a przede wszystkim - możliwa. Nie jest to smutne
ograniczenie, ale szansa, źródło mocy wewnętrznej, źródło życia
i radości! Takie świadome i dobrowolne wyrzeczenie bardziej niż
nakazy i zakazy pokazuje, co jest w życiu cenne. Warto rozumieć
abstynencję jako dzieło duchowe, jako dar miłości, jaki składamy z
czegoś, do czego jako dorośli mamy prawo. Takie rozumienie tej
postawy przekazali nam wielcy Polacy: Sługa Boży ks. Franciszek
Blachnicki, założyciel Ruchu Oazowego i Krucjaty Wyzwolenia
Człowieka, a wcześniej ks. Jan Kapica - proboszcz w Tychach, gorliwy
krzewiciel abstynencji na przełomie XIX i XX wieku. Abstynencja
to dążenie ku pełnej wolności, która jest po to, aby kochać Boga,
siebie samego i drugiego człowieka.
Dlatego również w tym roku zachęcamy:
bracia i siostry, podejmijcie abstynencję w sierpniu! Zwłaszcza
w Roku Wiary ta prośba nabiera szczególnego znaczenia, bowiem wiele
osób przez brak trzeźwości traci wiarę. Niech nasza sierpniowa
abstynencja będzie ofiarą w intencji ich powrotu do jedności z
Bogiem. Podejmijmy ją także z pobudek patriotycznych i społecznych.
Pamiętajmy, że sierpień jest miesiącem, w którym przeżywamy wiele
ważnych świąt maryjnych i rocznic narodowych - niech abstynencja
będzie jedną z form podkreślenia doniosłości tych dni. Nie zamykajmy
oczu na zagrożenia, które niszczą życie milionów rodzin, osłabiają
Kościół i całą naszą ojczyznę. Nie lekceważmy bólu i cierpienia
dzieci, żon i matek, bezmiaru ich smutku, rozpaczy, utraconej
nadziei i zaprzepaszczonych marzeń. Nie przechodźmy obojętnie obok
tych problemów. Niech abstynencja stanie się odważnym znakiem naszej
troski o życie narodu.
Prośba o abstynencję nie jest adresowana
jedynie do osób, które borykają się z problemem alkoholowym.
Sierpniowy apel nie jest też moralnym szantażem wobec tych, którzy
nie nadużywają alkoholu, ale nie widzą nic złego w umiarkowanym
towarzyskim piciu podczas wakacji. Jest to apel o wolność, o radość
i życie wartościami. Naszym świadectwem sierpniowej abstynencji
możemy pokazać, że zależy nam na trzeźwości drugiego człowieka
i całego narodu. Jednocześnie sami przed sobą możemy udowodnić, że
potrafimy żyć bez alkoholu, że możemy bez niego wytrzymać tych kilka
sierpniowych tygodni.
Prośba o abstynencję ma nam również
przypomnieć, że alkohol nie jest dla człowieka substancją neutralną.
Ze względu na swoje właściwości jest substancją podstępną, wręcz
zdradziecką. Spójrzmy na niemal milion osób uzależnionych, na wiele
milionów pijących ryzykownie i szkodliwie. Polacy wydali w ubiegłym
roku ponad 30 miliardów złotych na alkohol. Spożycie alkoholu na
osobę od 15 roku życia wynosi 13,6 litra. Należy do tego dodać od 2
do 3 litrów alkoholu nierejestrowanego. To nie są jednostkowe
problemy - to jest wielki problem społeczny. Zjawisko to dotyka nas
w sposób szczególnie upokarzający. Inni mówią o nas: pijany jak
Polak. Mówią tak nawet ci, którzy piją dużo więcej, gdyż widocznie
obnosimy się z naszą słabością, a niekiedy nawet absurdalnie się nią
szczycimy! Oswoiliśmy się z tą wadą, uważamy ją za oczywistą.
Niestety dotyczy to także wielu młodych, którym poprzez nieustanną
promocję wmówiono, że bez alkoholu nie ma dobrej zabawy. Dlatego
szczególnie młodym przypominamy, że w problemy alkoholowe wpada się
łatwo i szybko, a wychodzi z nich z wielkim trudem, a często
przegrywa się życie.
Ojciec - świadek wiary i
trzeźwości
W Apostolstwie Trzeźwości przeżywamy ten
rok pod hasłem: „Ojciec - świadek wiary i trzeźwości." Pierwszym
krokiem na drodze do dojrzałego ojcostwa jest naśladowanie Boga w
Jego miłości. W miłości wiernej i ofiarnej, ale jednocześnie mądrej,
to znaczy nie tolerującej zła, lecz stawiającej wymagania. Nie ma
nic piękniejszego dla ojca, niż możliwość powiedzenia o sobie:
moja miłość, troska i odpowiedzialność pomogły mojemu dziecku poznać
i zrozumieć miłość Boga. Nie ma większej nagrody niż
świadomość, że wiarą i modlitwą oraz codziennym przykładem życia,
pomogło się dziecku tworzyć prawdziwy obraz Boga.
Niestety wielu ojców nie wypełnia właściwie
swojej misji: nie zachowują umiaru, ulegają towarzyskiemu przymusowi
picia. Nic nie usprawiedliwia społecznej tolerancji dla upijania
się, naszego łaskawego przyzwolenia na to kompromitujące zachowanie.
Zwłaszcza jeśli dotyczy to ojców, opiekunów, wychowawców,
duszpasterzy i innych osób obdarzonych społecznym autorytetem. Co
jest dumnego w chwiejącym się po alkoholu Polaku, zwłaszcza jeśli
jest to ojciec rodziny? Czy jego dzieci mogą być z niego dumne,
czy czują się przez niego ochraniane? Czy czują się przez niego
kochane? Swoim uwikłaniem w alkohol ojcowie wytyczają dzieciom
ścieżkę do nałogów i innych ryzykownych zachowań. Eksperci
ostrzegają: jeżeli dziecko ma uzależnionego rodzica,
to prawdopodobieństwo jego uzależnienia jest czterokrotnie wyższe,
niż rówieśników.
Dzisiaj potrzeba nam ojców, którzy staną w
pierwszym szeregu troski o trzeźwość. Którzy będą liderami
pozytywnych zmian obyczajowych. Potrzeba ojców odważnych
i świadomych, kochających i troszczących się o swoich najbliższych
oraz dbających o dobro społeczeństwa.
Patriotyczny i społeczny wymiar
troski o trzeźwość narodu
W antycznym Rzymie osoby ważne i zasłużone
dla życia społecznego określano mianem „ojców ojczyzny". Chcemy ten
zaszczytny i zobowiązujący tytuł przypomnieć wszystkim, którzy
odpowiadają za dobro wspólne. Aktualna sytuacja wymaga od rządzących
odpowiedzialności, odwagi i zdecydowanego działania.
Rodzina, której misją jest wychowywanie
młodego pokolenia do trzeźwości, musi być otoczona opieką i
wsparciem władz centralnych i samorządowych. Trzeba tworzyć warunki
prawne i społeczne sprzyjające ochronie trzeźwości, sprzyjające
rozwojowi zdrowej rodziny i nowoczesnego społeczeństwa, w oparciu o
wskazania współczesnych badań naukowych. Konieczny jest więc zakaz
reklamy i promocji alkoholu. Nie można w tej sprawie ulegać
lobbystom twierdzącym, że stracą na tym cenne inicjatywy
sponsorowane przez producentów alkoholu. Nowoczesne społeczeństwo
powinno być zdolne do ograniczenia fizycznej dostępności alkoholu,
czyli zmniejszenia liczby miejsc i czasu jego sprzedaży. Należy
również ograniczyć ekonomiczną dostępność alkoholu. Z opracowań
specjalistów wynika, że społeczne i ekonomiczne koszty nadużywania
alkoholu i uzależnienia od niego kilkakrotnie przewyższają dochody
państwa z tytułu podatków z jego sprzedaży. Naukowcy twierdzą, że
koszty te sięgają nawet do 3 procent PKB. W Polsce byłoby to więc
około 45 miliardów złotych rocznie. Każdy z nas płaci za skutki
nadmiernego spożycia alkoholu.
Potrzeba nam dzisiaj odwagi i szczerości w
walce o trzeźwość. Hipokryzją władz i służb publicznych jest
komentowanie kolejnych tragedii spowodowanych przez pijane osoby,
gdy jednocześnie robi się tak niewiele, aby powstrzymać falę
negatywnych zjawisk. Hipokryzją dziennikarzy jest podawanie
zatrwożonym głosem informacji o tysiącach pijanych kierowców,
jeżeli to właśnie w mediach alkohol ukazywany jest jako podstawa
dobrej zabawy, nieodłączny element przeżywania emocji sportowych,
czy wypoczynku po pracy. Hipokryzją profesorów są artykuły
potępiające upadek etosu i poziomu studentów, podczas gdy kampusy
uczelni i akademiki zamieniają się w miejsca handlu alkoholem przy
niemej tolerancji, a czasami jawnej akceptacji władz.
Apelujemy także do przedstawicieli mediów,
aby z równą gorliwością, jak nagłaśniają przypadki pojedynczych
dramatów związanych z alkoholem, promowali liczne dzieła wspaniałych
ludzi poświęcających się bezgranicznie ochronie trzeźwości, ludzi
pomagających odzyskać lub umocnić trzeźwość tysięcy osób w całej
Polsce.
Nie możemy też pominąć roli kapłanów,
którzy są duchowymi ojcami dla wiernych. Bez kapłanów abstynentów
nie będzie trzeźwej Polski. Kapłani, ze względu na swoje powołanie,
mają być liderami troski o trzeźwość. Powinni łączyć osobiste
świadectwo z mądrym zaangażowaniem społecznym, z troską o rozwój
ruchów trzeźwościowych i abstynenckich wśród dorosłych, a
szczególnie wśród dzieci i młodzieży. Mają także czuwać, aby
uroczystości kościelne były przeżywane bez alkoholu. W sposób
szczególny powinni zachęcać nowożeńców do organizowania wesel
bezalkoholowych.
Aby Polska była trzeźwa!
Abstynencja jest darem miłości, który
wymaga odwagi pójścia pod prąd, skonfrontowania się z negatywnymi
opiniami i powszechnymi praktykami. To dlatego jest darem tak cennym
i pięknym. Jest spełnieniem prośby bł. Jana Pawła II wołającego o
nową „wyobraźnię miłosierdzia", która chroni nie tylko ciało i
psychikę człowieka, ale zwłaszcza życie duchowe. Podjęcie
abstynencji jest również spełnianiem jednego z ważnych przyrzeczeń,
zawartych w Jasnogórskich Ślubach Narodu. Dziękujemy wszystkim,
którzy mimo trudności potrafią złożyć dar abstynencji. Dziękujemy za
waszą odwagę i poświęcenie, za wytrwałość i odpowiedzialność.
Prosimy wszystkich, aby włączali się w lokalne i ogólnopolskie
inicjatywy na rzecz trzeźwości. To jedna z najważniejszych spraw
dla przyszłości Kościoła i naszego narodu. Tę wielką intencję
polecamy pielgrzymom, którzy już zmierzają, bądź wkrótce wyruszą do
Sanktuarium Jasnogórskiego. Złóżmy u stóp naszej Matki i Królowej
wołanie zwłaszcza o to, aby ojcowie byli prawdziwymi świadkami
wiary i obrońcami trzeźwości.
Łomża, dnia 24 czerwca 2013 r.
Bp Tadeusz Bronakowski
Przewodniczący Zespołu
Konferencji Episkopatu Polski
ds. Apostolstwa
Trzeźwości
Polecamy
stronę
|